Czy medytacja i pranajama są formą treningu?

To pytanie nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Wszystko zależy od kontekstu – od tego, kogo i o co pytamy, nie każda medytacja i pranajama są rzeczywiście praktyką. Jeśli medytacja i pranajama traktowane są jako szybkie narzędzie łagodzenia napięć, redukcji stresu lub jako doraźny i łatwy sposób na radzenie sobie z emocjami, trudno mówić tu o treningu umysłu w sensie głębokim i rzeczywistym. Takie podejście – nawet jeśli nazywane jest „rozwojem” – ogranicza praktykę do roli środka technicznego, oderwanego od długofalowej intencji i metodycznej pracy nad sobą. Medytacja i pranajama nigdy nie są czymś szybkim i po jednym „treningu” skutecznym. To nie tabletki na ból głowy. Dodatkowo, brak cierpliwości, ignorowanie własnych ograniczeń, które na początku praktyki są czymś zupełnie normalnym, i narzucanie za dużego tempa są wręcz szkodliwe w nauce i praktyce medytacji i pranajamy.

W tradycjach jogi klasycznej, a także w wielu liniach przekazu buddyzmu czy taoizmu, medytacja i praca z oddechem-umysłem-subtelną energią (prana, qi, ki, lung) rozumiane są jako systematyczne ćwiczenie – nie tylko ciała, ale świadomości-energii. To proces, który wymaga regularności, metodyczności, obecności nauczyciela i głębokiego osadzenia w kontekście przekazu. Pranajama i medytacja, rozumiane jako trening, są drogą kształtowania stabilności umysłu, siły woli, zdolności obserwacji, a także rozpoznania własnych mechanizmów – prowadząc ku coraz większej przejrzystości i współczuciu.

Tak rozumiany trening nigdy nie jest ucieczką – przeciwnie, wymaga odwagi, aby pozostać w tym, co trudne, czasem niewygodne, nieprzewidywalne, niejednoznaczne. Wymaga cierpliwości wobec samego siebie i szacunku wobec ścieżki. Może być łagodny, ale nie jest bierny.

Dlatego, tak – medytacja i pranajama mogą być treningiem umysłu, i często w tradycjach Dalekiego Wschodu i Azji Południowej są tak właśnie określane. Możemy inspirować się naukami mistrzów buddyzmu (różnych tradycji), doświadczeniami joginów żyjących przez długie lata w odosobnieniach, mędrców mieszkających w górzystych regionach Chin czy Korei. Trzeba jednak podkreślić, że taki trening nigdy nie jest metodą ucieczki. To wieloletnia, regularna i metodyczna praktyka – zgodna z określoną linią przekazu oraz osobą nauczyciela, często zakorzeniona w wiedzy przekazywanej w ramach rodziny lub wspólnoty. Jest to trening kształtujący siłę woli, stabilność umysłu i mądrość.

Czytaj więcej:

Tantryczny klasztor w TABO

Tantra i neotantra – filozoficzne korzenie i współczesne przemiany

Kundalini w sanskryckich pismach jogi indyjskiej

Sanskryt w jodze – czy współcześnie jogin/i potrzebuje sanskrytu?

Dołącz do kursów Atelier Jogi:

Joga w fitnessie – certyfikowany kurs doszkalający dla nauczycieli jogi z akredytacją REPs Polska

Kurs nauczycielski PRANAJAMA – poziom 1 (edycja 2)

Pranajama jako ścieżka mistrzostwa – Masterclass

Kurs nauczycielski MEDYTACJA

Dodaj komentarz