Czy medytacja może naprawdę zmienić to, jak postrzegamy siebie i świat?
W głębokiej praktyce medytacyjnej czasem zdarza się, że poczucie „ja” zaczyna się rozpuszczać, a granice między „mną” a światem zewnętrznym zanikają. To nie jest sen ani halucynacja – to doświadczenie pełnej, czystej obecności, które w tradycji jogi nazywa się stanem niedualnym. Współczesna nauka zaczyna te zjawiska badać – m.in. obserwując, jak w czasie takich praktyk zmienia się praca tzw. sieci wzburzeń podstawowych (DMN), odpowiedzialnej za myślenie o sobie, wspomnienia czy planowanie. Opisy, które znajdziemy w książce Michaela Pollana Jak zmienić swój umysł, potwierdzają to, co od tysięcy lat mówią mistrzowie jogi: takie stany nie są czymś „nadprzyrodzonym”, lecz naturalnym potencjałem naszego układu nerwowego. Praktyka jogi (a dokładniej pranajamy i medytacji) może ten potencjał stopniowo aktywować – prowadząc nas ku większej klarowności, spokoju i poczuciu jedności ze światem.
Czy stany głębokiej medytacji mogą prowadzić do przeformułowania podstawowych struktur świadomości? Przypatrzy się fenomenologii doświadczeń niedualnych oraz ich neurobiologicznym korelatom, odwołując się do badań nad siecią wzbudzeń podstawowych (DMN), opisów Michaela Pollana (w genialnej publikacji Jak zmienić swój umysł) oraz klasycznym ujęciom świadomości w filozofii jogi. Zamiast traktować niedualną transcendencję jako anomalny produkt mózgu, postawmy tezę, że jest on wbudowanym potencjałem systemu nerwowego – aktywowanym m.in. przez praktykę medytacyjną.
Termin „transcendencja” bywa obciążony religijnymi konotacjami, jednak współczesna neuronauka oraz kognitywistyka ewolucyjna wskazują, że doświadczenia przekraczające ego mają konkretne korelaty neurobiologiczne. Michael Pollan w swoich pracach opisuje intensywność świadomości, w której indywidualne „ja” zaczyna się rozpuszczać. Doświadczenie to nie prowadzi do dezorientacji, lecz do stanu „najczystszego z najczystszych i najpewniejszego z najpewniejszych”. Taki stan charakteryzuje:
- wizja jedności wszystkich zjawisk,
- pewność poznawcza („objawiona wiedza”),
- intensywne uczucie błogości i głębokiego sensu,
- przekroczenie dualnych kategorii poznawczych (czas/przestrzeń, ja/inni),
- doświadczana sakralność i paradoksalność,
- niewyrażalność w języku konceptualnym.
Pollan wskazuje, że do takich stanów prowadzić mogą zarówno medytacja, jak i doświadczenia wywołane psychodelikami. W obu przypadkach obserwuje się znaczne obniżenie aktywności sieci wzbudzeń podstawowych (default mode network – DMN).
W jodze termin transcendencja tradycyjnie odnosi się do przekroczenia ograniczeń indywidualnego umysłu i wejścia w stan, w którym świadomość spoczywa w swojej własnej naturze (svarūpa – Patańdźali, Jogasutry 1.3). Choć pojęcie to bywa obciążone mistycznymi konotacjami, współczesna neuronauka i kognitywistyka ewolucyjna ukazują jego wymiar empiryczny. Badania wskazują, że doświadczenia przekraczające ego mają wyraźne korelaty neurobiologiczne. Michael Pollan opisuje stany intensywnej, klarownej świadomości, w których poczucie indywidualnego „ja” ulega stopniowemu rozpuszczeniu. Takie doświadczenia mogą być efektem zarówno głębokiej medytacji, jak i — w badaniach klinicznych — działania substancji psychodelicznych. W obu przypadkach obserwuje się znaczące obniżenie aktywności default mode network (DMN) – sieci neuronalnej odpowiedzialnej m.in. za narracyjne poczucie siebie, przywoływanie wspomnień i tworzenie wewnętrznych scenariuszy. W perspektywie jogi można to postrzegać jako tymczasowe wyciszenie writti – fluktuacji świadomości – i otwarcie przestrzeni dla doświadczenia jedności (samādhi).
Sieć wzburzeń podstawowych (DMN) i projekcja ego
Sieć DMN została po raz pierwszy zidentyfikowana przez Marcusa Raichle’a w 2001 roku. Odpowiada za:
- autorefleksję,
- narrację o sobie,
- planowanie przyszłości,
- integrację wspomnień autobiograficznych.
Jest to sieć odpowiedzialna za projekcję „ja” – indywidualnego konstruktora rzeczywistości. Jej aktywność zwiększa się np. podczas analizy własnych cech, porównywania się z innymi, a także przy interakcji z mediami społecznościowymi. Dezaktywacja DMN skutkuje wyciszeniem tej narracyjnej funkcji umysłu i może prowadzić do przeżyć, w których tożsamość jednostkowa rozpuszcza się na rzecz czystej, niepodzielnej obecności. Judson Brewer, analizując mózgi osób głęboko medytujących, zauważył, że obrazy fMRI w tych stanach są niemal identyczne z tymi, które rejestruje się u osób w doświadczeniach transpersonalnych.
Kiedy DMN się wycisza, umysł przestaje snuć nieustanną opowieść o „mnie” – zanika granica między tym, kto doświadcza, a tym, co jest doświadczane. Pojawia się niedualna, niepodzielna obecność, w której świadomość spoczywa w samej sobie, jasna i przejrzysta, wolna od filtrów i narracji. W praktyce jogi może to być moment po dynamicznej serii bhastriki lub oczyszczającej surjabhedany, kiedy energia jest skupiona, oddech naturalnie się uspokaja, a zmysły wycofują się do wnętrza. Podobne doświadczenie pojawia się w głębokim wchłonięciu medytacyjnym, gdy znika poczucie oddzielnego obserwatora, a pozostaje jedynie czysta świadomość – otwarta, bez wysiłku obejmująca wszystko
Niedualność a świadomość pierwotna
W jodze klasycznej oraz tradycjach niedualnych (np. adwajta wedanta) stan najwyższej świadomości nie polega na ekstazie ani „doświadczeniu czegoś”, lecz na zaniku wszelkich struktur poznawczych dzielących podmiot i przedmiot. Taka niedualność jest nie tylko postulatem metafizycznym, ale – jak pokazują współczesne badania – realnym stanem neurokognitywnym. Stan ten może być dostępny dzięki praktykom kontemplacyjnym, które prowadzą do systematycznego wyciszenia aktywności DMN i przeformułowania schematów przetwarzania informacji.
Purusza: świadomość niezależna od umysłu
W filozofii jogi purusza (świadek, sakszin) to nieredukowalna świadomość, niepodlegająca zmianie, niebędąca funkcją mózgu ani zmysłów. Doświadczenie puruszy staje się możliwe, gdy ustaje aktywność umysłu (czitta-writti-nirodha), a świadomość kieruje się ku sobie samej. Jest to stan niezależny od jakiejkolwiek aktywności poznawczej – świadomość siebie jako czystej obecności. Zarówno klasyczna filozofia jogi, jak i współczesna neuronauka sugerują istnienie warstwy świadomości przekraczającej jednostkowe ego. W tradycji Patańdźalego jest to purusza – czysta obecność niezmieszana z treściami umysłu. W terminologii neuronaukowej – to stan korelujący z dezaktywacją sieci wzbudzeń podstawowych (DMN), towarzyszący doświadczeniu niedualności.
Choć języki jogi i neuronauki różnią się zakresem oraz paradygmatem, zbieżność fenomenologii doświadczeń sugeruje możliwość interdyscyplinarnego dialogu. Opisy stanu świadka, niedualnej obecności i rozpuszczenia struktur jaźni pojawiają się zarówno w przekazach jogicznych, jak i w relacjach medytacyjnych analizowanych przez współczesnych badaczy.
Wnioski te nie służą redukcji duchowych doświadczeń do zjawisk neurobiologicznych, lecz wskazują na potencjał wspólnego pola badań. Świadomość – jako fenomen niekoniecznie tożsamy z aktywnością mózgową – pozostaje jednym z najtrudniejszych i najbardziej fascynujących zagadnień współczesnej nauki. W tym kontekście joga może być traktowana nie tylko jako system praktyk duchowych, ale również jako starożytna epistemologia świadomości – wymagająca nowoczesnej interpretacji i badań.
